Morfeusz - 2008-01-21 14:28:30

Czyli wszystko na temat skoków. Wasze pytanie, wątpliwości, fotki ;)

aga - 2008-01-21 17:59:15

skoki są najlepsze w całym jeździectwie. chociaż dzikie tereny też są super. czekam na więcej tematów.pzdr

Diament - 2008-01-21 18:03:41

Tak masz rację aga:)Ja też bardzo lubię skoki i może rozszerzymy ten dział o zdjęcia??np. z analizą skoku:D:D
Ponieważ ze jesteś nowa nie dam ci ostrzeżenia ani minusa w profil ale pamiętaj nie piszemy postów jednolinijkowych:)Chyba że czegoś sie naprawdę nie da opisać co najmniej w 2 linijkach:)

Morfeusz - 2008-01-21 18:53:12

No to napiszcie ile max skaczecie, szeregi, parcoury, czy pojedyncze? Oksery, stacjonaty, murki?

Ja skaczę max jak narazie 90cm. Czyli klasę LL, jeżdżę parcoury, przeszkody terenowe (kłody, rowy itp.) ;)

Diament - 2008-01-21 18:58:02

Hahaha dobre pytanie Morfeusz:)Ja skakałam nie wiele raz z tobą w terenie raz na oklep i tyle:P Nawet nie wiem ile ta kłoda mogła mieć:)I na żadne parcoury jeszcze nie najeżdżałam:PI chyba narazie nie mam zamiaru najeżdżać:)

DreamFusion - 2008-01-22 13:26:26

Diament napisał:

Tak masz rację aga:)
Ponieważ ze jesteś nowa nie dam ci ostrzeżenia ani minusa w profil ale pamiętaj nie piszemy postów jednolinijkowych:)Chyba że czegoś sie naprawdę nie da opisać co najmniej w 2 linijkach:)

Ale koleaznka zajela jedna linijke i dwa wyrazy, wiec sie udalo :P
Co do skokow to znow bede odbiegac od towarzystwa jak sadze bo na pierwszym miejscu stawiam, zawsze i wszedzie, ujezdzenie. Skoki i owszem. Lubie ambitnie popracowac nad technika, albo dla rozluznienia cos 'pyknac' po skonczonym treningu, ale najpierw: ujezdzenie, ujezdzenie, ujezdzenie...:D

efcia27 - 2008-01-22 17:43:37

DreamFusion, to tak jak ja ;P  (przynajmniej narazie)
Ja bardziej wolę ujeżdżenie, a Plamę będę uczyła skoków dopiero na wiosnę, bo w terenie, hmm nie miała ochoty na nie ;P

DreamFusion - 2008-01-22 18:01:02

Hehe i jak sie skonczyl ten brak ochoty? Pojechalyscie inna droga? Czy tez na przyklad TY skoczylas, a ona nie - co czesto sie przeciez zdarza haha :D

efcia27 - 2008-01-22 18:06:17

hmm to wyglądało tak, że galopowałyśmy na przeszkodę i Plama w ostatniej chwili stwierdziła ze skręci sobie w lewo, no a ja zostałam. I na dodatek prawie mnie konie zdeptały (galopujące za mną), a ja zamiast pomyśleć "jeny! prawie mnie zdeptały" pomyślałam "kurczę! szkoda, że nie mam aparatu". Typowe myślenie dla mnie ;PP

Hibiskus - 2008-01-22 18:08:25

Tak mi ponownie wstyd ale nawet nie potrafię określić ile ja skacze... Ale jak sobie tak przypominam to około 80, coś takiego. A poza tym jeżdżę przeszkody terenowe (jak Morfeusz zwalone drzewka, rowy, itp), parcour przejechałam dwa razy, ponieważ miały się u nas odbyć zawody, ale pogoda nawaliła, za mało treningów więc się nie odbyły... Nawet hubertus się nie odbył, a mieliśmy ponoć po takiej świetnej górze się gonić... Jeszcze skakałam szeregi, jednego oksera z jedną belką niżej i jeszcze bez trzymania wodzy z zamkniętymi oczami, piękne uczucie, tak jakbym miała się unieść, spróbujcie kiedyś, jeżeli będzie to możliwe...

Diament - 2008-01-22 18:10:20

Powiem że z zamkniętymi oczami bym się bała:|

DreamFusion - 2008-01-22 18:21:30

A ja powiem, ze trzeba by siedziec na koniu-profesorze, zeby takie ekwilibrystyki byly bezpieczne. Ktos w koncu musi odmierzyc odleglosc...
Za to step, klus, galop z zamknietymi oczami (oczywiscie tylko na chwile!) cudne uczucie...

Hibiskus - 2008-01-22 22:14:44

Nie DreamieFusion moja koleżanka skakała na zwykłym koniu pociągowym, i też jej skoczył, trzeba po prostu wyczuc rytm, z resztą koń, który jest naprowadzony na przeszkodę, wie, że musi przeskoczyć, więc wydaje mi sie, że nie ma zcego sie bać. W sumie to też zależy od konia, bo np. jeden z koni przed samą przeszkodą skręcił, ale koleżanka po prostu otworzyła oczy i tyle... Pozdrawiam i zachęcam do przeżycia tego....
Ale naprawdę jest cudownie.... Jeżeli mocno się skupisz poczujesz oddech konia, na którym siedzisz, bo wtedy właściwie nie skupiasz się na tym jak daleko jest przeszkoda, co z nią, czy nikt nie wchodzi, czy się ktoś patrzy itp. czujesz tylko jak koń delikatnie przeskakuje, a przed tym jak intensywnie się skupia... No po prostu nie potrafię opisać, to trzeba przeżyć. Jak instruktor kazał nam to zrobić, pomyślałam sobie "po co?", ale jak to wykonałam czułam, ze to ma sens i ostrzegam przed otwarciem oczu, wtedy cały czar pryska jak mydlana bańka....

efcia27 - 2008-01-22 22:19:29

To musi być wspaniałe uczucie. I ta harmonia z koniem. Wspaniale to opisałas Hibiskus..
Marzy mi się taki skok..  Ale to prawda koniowi w tym momencietrzeba bezgranicznie ufać ;)

Hibiskus - 2008-01-22 22:23:25

Ooo tak... Ale wiesz co, mam takie wrażenie jakby konie nas zcasami rozumiały. Nie bez powodu zrzucają swoich właścicieli, nie ebz powodu są czasami złośliwe. One po prostu nas wyczuwają, nasze nastroje, nawet wtedy kiedy wyglądają na takie "nierozumne"...

efcia27 - 2008-01-22 22:33:19

Taak! konie z pewnością nas rozumieją, i chcą być rozumiane przez nas. Zastanawiałaś się kiedyś dlaczego koń odmówił Ci galopu, lub innej prostej rzeczy? Zwykle konie nie robią nic ze złośliwości (chyba, że mają taki charakter), mają po prostu powód do tego. Nie chodzi mi oczywiście o konie, które umieją wykorzystać mało poradnego jeźdźca..
Zwykle ludzie, kiedy uczą konie podnoszenia nóg, są źli, bo one kopią. A jak Ty byś się czuł gdyby ktoś do Ciebie podszedł i chciał, bez Twojego pozwolenia podnieść Twoją nogę? Dopiero byś się zdziwił ;)
Odbiegłyśmy troche od tematu więc wspomnę też o skokach.
Koń np nie chce przeskoczyć przeszkody, to znaczy, że ma powód do tego. Zamiast bez sensu podjeżdzać dziesiątki razy do przeszkody (widziałam takie przypadki), co i tak nie zakończy się skokiem, postaraj się zrozumieć co koń chce Ci powiedzieć przez to, że jej nie przeskakuje.

Hibiskus - 2008-01-22 23:02:22

Wiesz co, nawiązując do skosków (:D) to też musi zależeć od konia, bo jest tak, że koń po prostu ze strachu, czy tez z lenistwa nie chce przeskoczyć, wtedy (moim dzaniem) nie wolno mu odpuścić, ale nie mówię tu o przemocy, że od razu trzeba spraskać bacikiem konia, niee, po prostu nie dać za wygraną, dać koniu do zrozumienia, że jeżeli przeskoczy to dasz mu spokój.

efcia27 - 2008-01-22 23:09:44

Jeśli nie chce przeskoczyć z lenistwa to tak - nie należy mu odpuścić, ale jeśli koń się boi to najpierw niech się zapozna z przeszkodą. Może trzeba wtedy z niego zejśc i pozwolić mu najpierw skoczyć bez ciężaru na grzbiecie, chociaż niektóre konie czują się bezpieczniej z "ciężarem". Wszystko zależy od konia ;)

Hibiskus - 2008-01-22 23:22:07

Dokładnie, niby koń to koń, tak samo jak człowiek to człowiek, ale każdy z ludzi jak i ze zwierząt ma inny charakter.... Tyle, ze ludzie nie zawsze dobry:\ Dobrze, że istnieją jeszcze takie istoty jak konie:)

efcia27 - 2008-01-22 23:36:37

Tak! Każdy koń ma inny charakter i każdego trzeba się starać inaczej zrozumieć i mu pomóc.
Trzeba też pamiętać, że nie można dwóch różych koni ukarać tak samo za to samo przewinienie, ani wynagrodzić tak samo za to amo dobrze wykonane zadanie. Jednemu koniowi wystarczy pogłaskanie, innemu koniec pracy, a jeszcze innemu kostka cukru (z tym nie nalezy przesadzać!!!)
Innymi słowy na różne konie trzeba działać różnymi pomocami...

Hibiskus - 2008-01-22 23:40:05

No właśnie inny koń inne działanie.... Bo to tak jak z uczniami (nami) jeden potrzebuje więcej pracy z matematyki i jeżeli bardzo dobrze mu coś się uda, powinien zostac trochę bardziej wynagrodzony....

efcia27 - 2008-01-22 23:45:09

Bardzo ładnie przełożyłaś ten przykład na ludzi ;)
Dokładnie tak jest jak mówisz...

A tak przy okazji, uczyłyście kiedyś konia skakać od zera?
Ja zamierzam i zastanawiam się czy się dobrze zabieram.
drążki -> kawaletki -> małe 40-50 cm przeszkody
może później coś więcej, ale raczej nie ;P

Hibiskus - 2008-01-22 23:53:07

Przyznam szczerze, że nie miałam okazji ujeżdzać konia. Jdyne moje przeżycie z tym był to czas kiedy lążowałam świeżo ujeżdżonego konia, ależ to było.... Do wieczora męczyć się, bardzo trudny koń. Naprawde arz sprawiło mi okropna radosć, gdy w końcu owy konik zagalopował kilka pięknych, kółeczek, równiutkim opanowanym krokiem. Od początku wyczułam konia. Bo to były moje początki z końmi, ja się go trochę bałam, i on mnie wyczuł... Robił ze mną co chciał, ale gdy po jakimś czasie sobie to uświadomiłam, to z odwagą zaczęłam go lążować. I wtedy poczuł, ze już się nie boję, ze nie ma przy mnie tego starchu i zacął galopować, ale naprawdę się namęczyłam. A co do tej nauki skoków, myślę, ze to bardzo dobry sposób, koń oswoi się z nowym wyzwaniem...

efcia27 - 2008-01-23 09:32:04

hmm lążować świeżo ujeżdzonego konia, a co dopiero nauczyć go tego..
No ale sądzę, że z lekką pomocą mamy czy przyjaciółki dam radę.
A czy sądzicie, że pierwsze moje skoki na Plamie powinny być na lonży, czy raczej nie?
Wolę o wszystko zapytać, nim zrobię Plamie krzywdę, w postaci nieprawidołowego postępowania z mojej strony.

DreamFusion - 2008-01-23 09:44:14

Hibiskus napisał:

Nie DreamieFusion moja koleżanka skakała na zwykłym koniu pociągowym, i też jej skoczył, trzeba po prostu wyczuc rytm, z resztą koń, który jest naprowadzony na przeszkodę, wie, że musi przeskoczyć, więc wydaje mi sie, że nie ma zcego sie bać.

No niestety sie nie zgadzam. A wlasciwie polowicznie. Tak jak napisalam, Ty zreszta tez - jesli kon jest nauczony odleglosci to mozna sie pokusic, ale ktos musi te odleglosc umiec obliczyc, albo kon albo jezdziec. Tutaj rytm nic nie pomoze. Bo jesli nie starczy miejsca, albo kon postanowi odbic sie wczesniej to rytm prysnie, a wtedy trzebaby sie z nim zabrac.
Bardzo sie ciesze, ze Twojej kolezance sie udalo, ale ja mimo wszystko nie bede polecac takiej praktyki. Mnie zawsze uczono, zeby miec na koniu oczy otwarte, zarowno podczas skokow, jak i schylania sie np. pod galezia w lesie. Drobne odstepstwo - jak najbardziej, ale wszystko w granicach bezpieczenstwa :)

Hibiskus - 2008-01-23 14:00:29

No nie wiem, może to wszystko zależy od tego jak ktoś nas trenował, bądź od konia. Ja w każdym bądź razie dokładnie pamiętam, że naprowadzając konia na przeszkodę (przed nią drążki), uniosłam sie (jak to przed skokiem, półsiad) i zamknęłam oczy, koń przeskoczył, a ja byłam szczęśliwa. Prawdzie mówiąc to koń praktycznie był już wystarczająco naprowadzony na przeszkodę i reszta do niego należała...  Z całych tych jazd, kilka osób jeździło i jeden koń zwiewał przed przeskokiem, ale on to często ucieka, bez względu, czy jeździec ma zamknięte oczy czy nie... Mnie też uczono zęby mieć oczy otwarte i wokół głowy (:)), ale to był taki jeden inny dzień, w którym pozwoliliśmy sobie wraz z trenerem na trochę szaleństwa, które utkwiło mi w pamięci, jako jeden z najpiękniejszych skoków.

DreamFusion - 2008-01-23 14:06:29

No czasem mozna sobie pozwolic na chwile 'kontrolowanego szalenstwa' jak ja to nazywam :D

Hibiskus - 2008-01-23 14:10:16

Hehe dokładnie. Uwielbiam takie "kontrolowane szaleństwo" (Twoje słowa:)) w terenie. Ach czasami jest to nie do opisania... Ale bardzo nie lubię schodzić z wysokich gór, albo pod nie wychodzić.... blee

DreamFusion - 2008-01-23 14:13:17

efcia27 napisał:

A tak przy okazji, uczyłyście kiedyś konia skakać od zera?
Ja zamierzam i zastanawiam się czy się dobrze zabieram.
drążki -> kawaletki -> małe 40-50 cm przeszkody
może później coś więcej, ale raczej nie ;P

A zdarzylo sie, zdarzylo wogole konia od 0 robic. Masa pracy i  zapotrzebowanie na spora cierpliwosc :) No i trzeba pamietac, ze wszytsko zalezy od Ciebie. Jaki kon bedzie, jak bedzie reagowal, czy to polubi czy nie. Spora presja jak dla mnie bo mi zawsze zalezy zeby bylo perfect :D

efcia27 - 2008-01-23 16:33:22

No jasne, na pierwszym miejscu stawiam dobro konia i to żeby wszystko robił z własnej woli.
Żadnego zmuszania. Bo kiedy zacznie się konia zmuszać, to prędzej czy później będzie trzeba ponieść tego konsekwencje. Szkoda, że wiele ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy...

Hibiskus - 2008-01-24 14:49:44

Dokładnie, moim zdaniem podstawa w uczeniu konia czegokolwiek to przede wszystkim wiedza, cierpliwość a także umiejętność w tym co robimy oraz miłość do koni, ona przede wszystkim, chociaż nie twierdzę, że odrobina surowości jest zbędna.

DreamFusion - 2008-01-25 12:51:25

To chyba jest ten najtrudnieszy moment, nie sadzicie? Cienka granica miedzy stanowczoscia, a nadmierna surowoscia. Bo jak ciezko czasem nie dac sie wyprowadzic z rownowagi, gdy cos jest dla nas niezrozumiale. A jak mowia znawcy, ciezko nam zrozumiec roslinozerce skoro sami jestesmy drapieznikami :)

Hibiskus - 2008-01-25 18:32:20

To jest okropne jak właśnie napisałaś powinno się utrzymać stanowczość, a po prostu aż trudno... Zawsze jak uczyłam mojego psa podawać łapki czy coś podobnego, to jemu to tak ciężko szło, a ja chciałam utrzymać tę surowość,a le to było takie trudne, jak on patrzył tymi słodkimi oczkami. Tak samo z koniem przy lążowaniu. Ach, czasami ciężko jest z tymi decyzjami...

Diament - 2008-02-10 22:49:57

Dobrze dobrze to może ja teraz wstawię zdjęcie z moich skoków. Nie komentujcie błędów bo to 3 skoki w moim życiu tym bardziej że to były zawody stajenne w których zajęłam 3 miejsce a oto to fotki:

http://images33.fotosik.pl/139/206fae21caae464em.jpg

http://images32.fotosik.pl/138/7a60376cec22cm.jpg

Sory ale jedno sie nie wgrało klik w linka!!

Bombeladaaa - 2008-02-12 20:12:21

Dobraa .. Jeśli chodzi o skoki to nie umiem skakac.. Ja tylko ''skacze'' ..
A oto moje zdjecie widac tylko moja glowe i Iskierki ..Jeszcze nozki ;).. Przeszkoda niska ale zawsze cos ;D
http://img228.imageshack.us/img228/2443/dscn2736jt9.jpg

Diament - 2008-02-12 20:21:39

Bombeladaaa  mieszkasz w Tarnowie?:O Ja też i też jeżdżę u p.Agaty :)
Czy my sie przypadkiem nie znamy:P??

Bombeladaaa - 2008-02-13 14:34:54

Wiem ! Widzialam ! A kiedy bedziesz...?
Bo twojej jazdy nie widzialam .. ;d

Morfeusz - 2008-02-13 16:49:27

No to ja daję swoje ze skoków. To są przeszkody 90-100cm. Bombeladaaa może lepiej zmienić na skoki wędzidła?? ;) Bo widzę, że na dość ostrych jeździcie, a czasem nawet niechcący można konika szarpnąć.

Na Amandzie, tylko mi łeb ucięło ;]
http://images30.fotosik.pl/158/2f44495e22753153m.jpg

Na Morfim
http://images34.fotosik.pl/142/d153e717d510bf69m.jpg

Diament - 2008-02-13 21:55:53

Skoki przez Przeszkody to najpopularniejsza i najczęściej pokazywana w mediach dyscyplina jeździecka. Pierwsze oficjalne zawody w skokach przez przeszkody zorganizowano w 1864 roku w Dublinie i sport ten został umieszczony w programie igrzysk olimpijskich począwszy już od drugiej olimpiady nowożytnej rozegranej  w 1900 roku w Paryżu.
Zawody w skokach przez przeszkody odbywają się na placu konkursowym /parcour/, na którym w zależności od klasy i rodzaju konkursu ustawionych jest od 8 do 15 przeszkód. Podstawowe rodzaje przeszkód to stacjonata, oxer, tripplebarre, mur, bramka i rów z wodą. Trudność konkursów jest stopniowana według specjalnego systemu klas odnoszącego się do wieku koni i umiejętności zapisujących się do nich par : jeździec-koń. W Polsce obowiązują następujące klasy konkursów określone miedzy innymi maksymalną wysokością przeszkód: klasa LL- do 80 cm, L do 100 cm oraz P,N,C,CC-1,CC-2, i CC-3, których wysokość wzrasta o kolejne 10 cm w stosunku do klasy L.  Stopień trudności toru przeszkód jest precyzyjnie skorelowany z listą startową konkursu, jego rodzajem i klasą oraz rangą imprezy. Jego konstrukcja opiera się na odpowiednim dopasowaniu zadań parkurowych, które wynikają:  z optyki i  rozmiarów przeszkód, z dystansów pomiędzy nimi, kształtu linii całkowitego przebiegu w konkursie, w tym geometrii  zakrętów oraz geometrii linii na określoną ilość kroków galopu /foule/.
Na popularność i widowiskowość zawodów w skokach przez przeszkody wpływają między innymi jasne i proste przepisy ich rozgrywania.  W ponad dwudziestu rodzajach konkursów skoków przez przeszkody podstawą klasyfikacji sportowej jest najkrótszy czas przebiegu i najmniejsza liczba błędów, którymi są: strącenie przeszkody /4 pkt karne/, odmowa skoku / pierwsza-4pkt karne, druga-eliminacja/, upadek jeźdźca lub konia i jeźdźca /eliminacja/, pomylenie trasy przebiegu /eliminacja/  lub przekroczenie normy czasu /pkt karne/.
W dzisiejszym systemie współzawodnictwa sportowego w skokach przez przeszkody na arenie ogólnoświatowej w sezonie otwartym najważniejszą imprezą są igrzyska olimpijskie. Dwa lata po każdej olimpiadzie odbywają się mistrzostwa świata /pierwsze MŚ miały miejsce w 1957 r./, a pozostałe lata wypełniają mistrzostwa Europy /po raz pierwszy ME rozegrano w 1953 r./. Oprócz tego odbywają się mistrzostwa kontynentów i regionów.  Od blisko stu lat narodowe reprezentacyjne drużyny rywalizują corocznie w seriach konkursów o Puchar Narodów rozgrywanych podczas Międzynarodowych Oficjalnych Zawodów Konnych /CSIO/, które dla każdej federacji jeździeckiej są imprezą sztandarową. W sezonie halowym najważniejszą imprezą są coroczne rozgrywki Pucharu Świata / pierwszy Finał Pucharu Świata odbył się w 1979 r./.  Juniorzy i Młodzi Jeźdźcy co roku rywalizują w ME. Ponadto przez cały rok w skali ogólnoświatowej kilkanaście razy miesięcznie mają miejsce zawody rangi CSI /Międzynarodowe Zawody Konne/, które ze względu na posiadany standard są kategoryzowane w systemie pięciogwiazdkowym. Narodowe federacje jeździeckie rokrocznie organizują system ogólnonarodowych zawodów w skokach przez przeszkody oraz mistrzostwa swoich krajów we wszystkich kategoriach wiekowych. Podstawą rozwoju dyscypliny skoków przez przeszkody są tysiące amatorskich klubów jeździeckich. W organizowanych przez nie zawodach szczebla regionalnego startują setki amatorów zarówno na dużych koniach jak i na pony.

efcia27 - 2008-02-13 22:12:16

O tak. Skoki to najpopularniejsza dziedzina..
Ja niedługo zacznę odrobinę skakać na Plamie, jednak wolę west ;)

DreamFusion - 2008-02-14 11:45:05

No wiec wasnie. Najpopoularniejsza...a dlaczego? Zawsze mnie to zastanawialo. No fajnie jest, ale niektorzy tylko po to jezdza konno. I zauwazylam, ze w Polasce wykladnikiem tego czy umiesz jezdzic jest dla wiekszosci ludzi wlasnie czy skaczesz...a czy kazdy musi skakac?Co my kangury jestesmy.. Taka refleksja :P

Wichurkowa - 2008-02-14 17:32:13

To sa moje foteczki w skoku:)


Ja na Lakri 110cmhttp://img212.imageshack.us/img212/1853/img7319hd3.th.jpg

To ja na LAkrmie
http://img259.imageshack.us/img259/1536/img6748um2.th.jpg

Ja na Czardaszu
http://img518.imageshack.us/img518/6906/img6975oe2.th.jpg

Diament - 2008-02-14 18:32:10

ładnie skaczesz Wichurkowa :) wszystkie przeszkody miały 110cm ??
Koniki też bardzo mi się podobają :)

Wichurkowa - 2008-02-14 18:39:33

Nie tylko ta 1 110cm miala,2 z 90cm,a 3 100cm:) dzieki:)

efcia27 - 2008-02-14 19:30:21

N no rzeczywiście fajnie, a długo się uczysz?
Tak DreamFusion, prawie wszyscy ludzie, którzy skaczą tak sądzą..
Czy ja mam myśleć, że jak ktoś nie jeździ west, to wogole nie umie jeździć?
Takie myślenie jest bez sensu.

Wichurkowa - 2008-02-14 19:51:05

dzięki. Ja już jeżdżę 10 lat,ale poważnie skoki zaczęłam trenować rok temu.

DreamFusion - 2008-02-15 17:15:21

efcia27 napisał:

Tak DreamFusion, prawie wszyscy ludzie, którzy skaczą tak sądzą..
Czy ja mam myśleć, że jak ktoś nie jeździ west, to wogole nie umie jeździć?
Takie myślenie jest bez sensu.

Nawet jak nie jezdza to tez takie jakies stereotypowe myslenie. Przychodzi sobie zwykly ( w sensie, ze nie koniarz) czlowiek z dzieckiem na jazde np, albo pokazac dziecku konika i pierwsze co mnie pyta to ile jezdze i czy skacze...no i obowiazkowo czy startuje bo to czyni mnie bogiem...ech..szkoda gadac..

efcia27 - 2008-02-15 17:23:02

ehh, dokładnie ;/
Inne dyscypliny powinny być tak samo rozpowszechnione jak skoki, bo dlaczego niby ujezdzenie ma być gorsze od skoków, jak niektórzy twierdzą? ; /

DreamFusion - 2008-02-15 17:53:01

Chyba chodzi o adrenaline. Wszystko co niebezpieczne niby jest bardziej prestizowe. Na ujezdzeniowcow patrza krzywo bo to dla nich nudne. Tylko sprobowali by tak popracowac... A west? Tez jest niedoceniany. Ze niby tylko dla amerykanskich ranczerow, a jaka to wspaniala dziedzina. Wszystko wzgodzi z natura i gigantyczna doza zrozuminia. Wszedzie gdzie harmonia z koniem tam ludzie patrza kpiacym okiem. Ignoranci...

Bombeladaaa - 2008-02-17 17:57:56

To znaczy to nie my decydujemy ...Wiem Iskierka na takim jezdzi .. Bo maja pozmieniane .. Staram sie jej nie szarpac .. ale to tylko ja kazdemu nawet przez przypadek sie zdazy..

Pozwole sobie przypomniec o opcji 'cytuj' :) Jesli nie piszemy odpowiedzi na posta poprzedzajacego, to zacytujmy ten na ktory odpowiadamy bo tak np. ja nie wiem o co chodzilo w tym poscie (trzeba sie cofnac o strone i szukac ) Pozdrawiam cieplo. -DF-

Morfeusz - 2008-02-17 18:38:38

No właśnie wiem, że nie od Was to zależy... Tu już chodzi o podejście instruktora. Nie dałoby się jakoś delikatnie zasugerować zmianę wędzidła na skoki? Wiesz ja tam Ci nie zarzucam, że konia szarpiesz, ale sama po sobie wiem, że np. jak czasami koń się źle wybije czy coś To zdarza się szarpnąć. A szkoda by było żeby w taki głupi sposób się konie niszczyły.
A tak pozatym to jeździłam kiedyś na Iskrze ;]

Eskadron - 2008-02-19 15:24:12

efcia27
Wiesz. Ja kiedyś uczyłam skoków konia który nigdy tego nie robił. Skończyło sie na 100 cm. Ale jeśli chcesz swojego knia uczyć skoków to radze ci dużo drągów jeździć. Dobrze go wygimnastykuj. Drągi, drągi i jeszcze raz drągi. Aż do znudzenia. Mi sie drążki szybko znudziły, ale to bardzo ważne. Drągi w kłusie, w galopie i w stępie oraz na lonży. Spróbuj sobie ustawiać drągi a zaraz za tym przeszkoda do 50 cm. (ale to już po jakimś czasie) Te drągi sie szybko nudzą, ale koniowi pomagają. I jeśli go dobrze wygimnastykujesz będzie mniej podatny na kontuzje.

Co do poprzedniej dyskusji o wyłamywanie konia i porozumienie z nim. To co napisałyście to część prawdy. To czy koń wyłamuje nie zawsze zależy od tego, że chce nam coś przekazać. czasami sie boi i trzeba zminiejszyć przeszkode lub inaczej najechać. Różnie bywa, ale zazwyczaj wina leży po stronie jeźdźca. Kiedyś moja była instruktorka była na zawodach. Koń najechał troche od boku, ale wszystko było ok. Ona pociągneła lewą wodze żeby go lepiej naprowadzić i jej wyłamał. A skoczyłby. Więc nie kierujmy sie tym że skoro nie skacze to trzeba odpuścić.


A co do tego ile skaczemy najwięcej to  ja szczerze mówiąc nie wiem. Ale dam kilka fotek. (kliknij jak chcesz powiększyć)

http://www.efotek.pl/pokaz_fotke/mini/9ne3ixw1.jpg

http://www.efotek.pl/pokaz_fotke/mini/2slqg1rx.jpg

http://www.efotek.pl/pokaz_fotke/mini/974h6dlw.jpg


Naprawde nie chce więcej widziec tylu fotek! MAKSYMALNIE 3 fotki w notce!
Kazde następne bez uprzedzenia będą karane minusem!!
pozdrawiam efCia27

Wichurkowa - 2008-02-19 15:47:26

Eskadron-bardzo podoba mi sie Twój dosiad skokowy,naprawdę super...:)kurcze tez taki chce mieć...Ja to jak pokraka skacze,widziałaś moje zdj? Wypowiedz sie:) Nie mogę sie napatrzeć na twój dosiad...

Eskadron - 2008-02-19 16:21:48

Twój dosiad nie jest zły. Na jednym zdjęciu troche za bardzo sie kładziesz na koniu, a na jednym powinnaś troche cofnąć łydke, ale poza tym jest wporządku.

Wichurkowa - 2008-02-19 16:24:58

Dzieki za opinie,właśnie mam problem z tym ze sie kładę i wychodzę przed siodło...Ale pracuje nad tym:) Ale ty masz boski dosiad,ehhh)

Morfeusz - 2008-02-19 16:38:57

Eskardon to proszę Cię też o opinię na temat mojego dosiadu ;) Podkreślmy też, że nie jeżdżę długo (regularnie rok), a skakać uczyłam się tak naprawdę sama. Ty masz boski dosiad (zdradź jak do tego doszłaś ;))

Eskadron - 2008-02-19 17:15:43

Morfeusz. Palce troche bardziej do konia i tak jak Wichurkowa troszke za bardzo kładziesz sie na szyje koniowi, ale możliwe, że sie myle, że to tylko tak na zdjęciu.

Jak do tego doszłam?? Trenując. Jak już wcześniej pisałam chodze do stajni sportowej i tam dużo przede wszystkim ćwiczyłam. Ale powiem szczerze, ż trudno mi było zmienić dosiad wyścigowy na ten jaki mam teraz. Nic na siłe. Stopniowo do tego doszłam.

Wichurkowa - 2008-03-13 16:06:08

Dzieki za opinie Eskadron:) Mój dosiad skokowy i półsiad w skoku sie trochę poprawiły i moje oddawanie ręki:)
Ale pokaże wam zdjęcie z którego kulam ze śmiechu za każdym razem<lol> Koń chciał wyłamać ale mu nie pozwoliłam i w ostatnim momencie sie wybił a ja go nie wyczułam i oto wyszło takie zdjęcie:
http://img507.imageshack.us/img507/745/img6973oh5.th.jpg

efcia27 - 2008-03-13 16:54:59

hehe nieźle Wichurkowa, ale niezły zapas się zrobił, nie ma co ;D

Eskadron - świetny dosiad ;)

Wichurkowa - 2008-03-20 18:54:34

To ja dodam moje z dziś:)

Na Eigii
http://img329.imageshack.us/img329/4681/img9763tl2.th.jpg

Na Czardaszu
http://img215.imageshack.us/img215/9527/img9769nu8.th.jpg

http://img329.imageshack.us/img329/3782/img9777sw7.th.jpg


Naprawde nie chce więcej widziec tylu fotek! MAKSYMALNIE 3 fotki w notce!
Kazde następne bez uprzedzenia będą karane minusem!!
pozdrawiam efCia27

stomatolog aleja wilanowska