- Końskie forum http://www.konskie.pun.pl/index.php - Jazda konna http://www.konskie.pun.pl/viewforum.php?id=6 - Skoki przez przeszkody http://www.konskie.pun.pl/viewtopic.php?id=6 |
Morfeusz - 2008-01-21 14:28:30 |
Czyli wszystko na temat skoków. Wasze pytanie, wątpliwości, fotki ;) |
aga - 2008-01-21 17:59:15 |
skoki są najlepsze w całym jeździectwie. chociaż dzikie tereny też są super. czekam na więcej tematów.pzdr |
Diament - 2008-01-21 18:03:41 |
Tak masz rację aga:)Ja też bardzo lubię skoki i może rozszerzymy ten dział o zdjęcia??np. z analizą skoku:D:D |
Morfeusz - 2008-01-21 18:53:12 |
No to napiszcie ile max skaczecie, szeregi, parcoury, czy pojedyncze? Oksery, stacjonaty, murki? |
Diament - 2008-01-21 18:58:02 |
Hahaha dobre pytanie Morfeusz:)Ja skakałam nie wiele raz z tobą w terenie raz na oklep i tyle:P Nawet nie wiem ile ta kłoda mogła mieć:)I na żadne parcoury jeszcze nie najeżdżałam:PI chyba narazie nie mam zamiaru najeżdżać:) |
DreamFusion - 2008-01-22 13:26:26 |
Ale koleaznka zajela jedna linijke i dwa wyrazy, wiec sie udalo :P |
efcia27 - 2008-01-22 17:43:37 |
DreamFusion, to tak jak ja ;P (przynajmniej narazie) |
DreamFusion - 2008-01-22 18:01:02 |
Hehe i jak sie skonczyl ten brak ochoty? Pojechalyscie inna droga? Czy tez na przyklad TY skoczylas, a ona nie - co czesto sie przeciez zdarza haha :D |
efcia27 - 2008-01-22 18:06:17 |
hmm to wyglądało tak, że galopowałyśmy na przeszkodę i Plama w ostatniej chwili stwierdziła ze skręci sobie w lewo, no a ja zostałam. I na dodatek prawie mnie konie zdeptały (galopujące za mną), a ja zamiast pomyśleć "jeny! prawie mnie zdeptały" pomyślałam "kurczę! szkoda, że nie mam aparatu". Typowe myślenie dla mnie ;PP |
Hibiskus - 2008-01-22 18:08:25 |
Tak mi ponownie wstyd ale nawet nie potrafię określić ile ja skacze... Ale jak sobie tak przypominam to około 80, coś takiego. A poza tym jeżdżę przeszkody terenowe (jak Morfeusz zwalone drzewka, rowy, itp), parcour przejechałam dwa razy, ponieważ miały się u nas odbyć zawody, ale pogoda nawaliła, za mało treningów więc się nie odbyły... Nawet hubertus się nie odbył, a mieliśmy ponoć po takiej świetnej górze się gonić... Jeszcze skakałam szeregi, jednego oksera z jedną belką niżej i jeszcze bez trzymania wodzy z zamkniętymi oczami, piękne uczucie, tak jakbym miała się unieść, spróbujcie kiedyś, jeżeli będzie to możliwe... |
Diament - 2008-01-22 18:10:20 |
Powiem że z zamkniętymi oczami bym się bała:| |
DreamFusion - 2008-01-22 18:21:30 |
A ja powiem, ze trzeba by siedziec na koniu-profesorze, zeby takie ekwilibrystyki byly bezpieczne. Ktos w koncu musi odmierzyc odleglosc... |
Hibiskus - 2008-01-22 22:14:44 |
Nie DreamieFusion moja koleżanka skakała na zwykłym koniu pociągowym, i też jej skoczył, trzeba po prostu wyczuc rytm, z resztą koń, który jest naprowadzony na przeszkodę, wie, że musi przeskoczyć, więc wydaje mi sie, że nie ma zcego sie bać. W sumie to też zależy od konia, bo np. jeden z koni przed samą przeszkodą skręcił, ale koleżanka po prostu otworzyła oczy i tyle... Pozdrawiam i zachęcam do przeżycia tego.... |
efcia27 - 2008-01-22 22:19:29 |
To musi być wspaniałe uczucie. I ta harmonia z koniem. Wspaniale to opisałas Hibiskus.. |
Hibiskus - 2008-01-22 22:23:25 |
Ooo tak... Ale wiesz co, mam takie wrażenie jakby konie nas zcasami rozumiały. Nie bez powodu zrzucają swoich właścicieli, nie ebz powodu są czasami złośliwe. One po prostu nas wyczuwają, nasze nastroje, nawet wtedy kiedy wyglądają na takie "nierozumne"... |
efcia27 - 2008-01-22 22:33:19 |
Taak! konie z pewnością nas rozumieją, i chcą być rozumiane przez nas. Zastanawiałaś się kiedyś dlaczego koń odmówił Ci galopu, lub innej prostej rzeczy? Zwykle konie nie robią nic ze złośliwości (chyba, że mają taki charakter), mają po prostu powód do tego. Nie chodzi mi oczywiście o konie, które umieją wykorzystać mało poradnego jeźdźca.. |
Hibiskus - 2008-01-22 23:02:22 |
Wiesz co, nawiązując do skosków (:D) to też musi zależeć od konia, bo jest tak, że koń po prostu ze strachu, czy tez z lenistwa nie chce przeskoczyć, wtedy (moim dzaniem) nie wolno mu odpuścić, ale nie mówię tu o przemocy, że od razu trzeba spraskać bacikiem konia, niee, po prostu nie dać za wygraną, dać koniu do zrozumienia, że jeżeli przeskoczy to dasz mu spokój. |
efcia27 - 2008-01-22 23:09:44 |
Jeśli nie chce przeskoczyć z lenistwa to tak - nie należy mu odpuścić, ale jeśli koń się boi to najpierw niech się zapozna z przeszkodą. Może trzeba wtedy z niego zejśc i pozwolić mu najpierw skoczyć bez ciężaru na grzbiecie, chociaż niektóre konie czują się bezpieczniej z "ciężarem". Wszystko zależy od konia ;) |
Hibiskus - 2008-01-22 23:22:07 |
Dokładnie, niby koń to koń, tak samo jak człowiek to człowiek, ale każdy z ludzi jak i ze zwierząt ma inny charakter.... Tyle, ze ludzie nie zawsze dobry:\ Dobrze, że istnieją jeszcze takie istoty jak konie:) |
efcia27 - 2008-01-22 23:36:37 |
Tak! Każdy koń ma inny charakter i każdego trzeba się starać inaczej zrozumieć i mu pomóc. |
Hibiskus - 2008-01-22 23:40:05 |
No właśnie inny koń inne działanie.... Bo to tak jak z uczniami (nami) jeden potrzebuje więcej pracy z matematyki i jeżeli bardzo dobrze mu coś się uda, powinien zostac trochę bardziej wynagrodzony.... |
efcia27 - 2008-01-22 23:45:09 |
Bardzo ładnie przełożyłaś ten przykład na ludzi ;) |
Hibiskus - 2008-01-22 23:53:07 |
Przyznam szczerze, że nie miałam okazji ujeżdzać konia. Jdyne moje przeżycie z tym był to czas kiedy lążowałam świeżo ujeżdżonego konia, ależ to było.... Do wieczora męczyć się, bardzo trudny koń. Naprawde arz sprawiło mi okropna radosć, gdy w końcu owy konik zagalopował kilka pięknych, kółeczek, równiutkim opanowanym krokiem. Od początku wyczułam konia. Bo to były moje początki z końmi, ja się go trochę bałam, i on mnie wyczuł... Robił ze mną co chciał, ale gdy po jakimś czasie sobie to uświadomiłam, to z odwagą zaczęłam go lążować. I wtedy poczuł, ze już się nie boję, ze nie ma przy mnie tego starchu i zacął galopować, ale naprawdę się namęczyłam. A co do tej nauki skoków, myślę, ze to bardzo dobry sposób, koń oswoi się z nowym wyzwaniem... |
efcia27 - 2008-01-23 09:32:04 |
hmm lążować świeżo ujeżdzonego konia, a co dopiero nauczyć go tego.. |
DreamFusion - 2008-01-23 09:44:14 |
No niestety sie nie zgadzam. A wlasciwie polowicznie. Tak jak napisalam, Ty zreszta tez - jesli kon jest nauczony odleglosci to mozna sie pokusic, ale ktos musi te odleglosc umiec obliczyc, albo kon albo jezdziec. Tutaj rytm nic nie pomoze. Bo jesli nie starczy miejsca, albo kon postanowi odbic sie wczesniej to rytm prysnie, a wtedy trzebaby sie z nim zabrac. |
Hibiskus - 2008-01-23 14:00:29 |
No nie wiem, może to wszystko zależy od tego jak ktoś nas trenował, bądź od konia. Ja w każdym bądź razie dokładnie pamiętam, że naprowadzając konia na przeszkodę (przed nią drążki), uniosłam sie (jak to przed skokiem, półsiad) i zamknęłam oczy, koń przeskoczył, a ja byłam szczęśliwa. Prawdzie mówiąc to koń praktycznie był już wystarczająco naprowadzony na przeszkodę i reszta do niego należała... Z całych tych jazd, kilka osób jeździło i jeden koń zwiewał przed przeskokiem, ale on to często ucieka, bez względu, czy jeździec ma zamknięte oczy czy nie... Mnie też uczono zęby mieć oczy otwarte i wokół głowy (:)), ale to był taki jeden inny dzień, w którym pozwoliliśmy sobie wraz z trenerem na trochę szaleństwa, które utkwiło mi w pamięci, jako jeden z najpiękniejszych skoków. |
DreamFusion - 2008-01-23 14:06:29 |
No czasem mozna sobie pozwolic na chwile 'kontrolowanego szalenstwa' jak ja to nazywam :D |
Hibiskus - 2008-01-23 14:10:16 |
Hehe dokładnie. Uwielbiam takie "kontrolowane szaleństwo" (Twoje słowa:)) w terenie. Ach czasami jest to nie do opisania... Ale bardzo nie lubię schodzić z wysokich gór, albo pod nie wychodzić.... blee |
DreamFusion - 2008-01-23 14:13:17 |
A zdarzylo sie, zdarzylo wogole konia od 0 robic. Masa pracy i zapotrzebowanie na spora cierpliwosc :) No i trzeba pamietac, ze wszytsko zalezy od Ciebie. Jaki kon bedzie, jak bedzie reagowal, czy to polubi czy nie. Spora presja jak dla mnie bo mi zawsze zalezy zeby bylo perfect :D |
efcia27 - 2008-01-23 16:33:22 |
No jasne, na pierwszym miejscu stawiam dobro konia i to żeby wszystko robił z własnej woli. |
Hibiskus - 2008-01-24 14:49:44 |
Dokładnie, moim zdaniem podstawa w uczeniu konia czegokolwiek to przede wszystkim wiedza, cierpliwość a także umiejętność w tym co robimy oraz miłość do koni, ona przede wszystkim, chociaż nie twierdzę, że odrobina surowości jest zbędna. |
DreamFusion - 2008-01-25 12:51:25 |
To chyba jest ten najtrudnieszy moment, nie sadzicie? Cienka granica miedzy stanowczoscia, a nadmierna surowoscia. Bo jak ciezko czasem nie dac sie wyprowadzic z rownowagi, gdy cos jest dla nas niezrozumiale. A jak mowia znawcy, ciezko nam zrozumiec roslinozerce skoro sami jestesmy drapieznikami :) |
Hibiskus - 2008-01-25 18:32:20 |
To jest okropne jak właśnie napisałaś powinno się utrzymać stanowczość, a po prostu aż trudno... Zawsze jak uczyłam mojego psa podawać łapki czy coś podobnego, to jemu to tak ciężko szło, a ja chciałam utrzymać tę surowość,a le to było takie trudne, jak on patrzył tymi słodkimi oczkami. Tak samo z koniem przy lążowaniu. Ach, czasami ciężko jest z tymi decyzjami... |
Diament - 2008-02-10 22:49:57 |
Dobrze dobrze to może ja teraz wstawię zdjęcie z moich skoków. Nie komentujcie błędów bo to 3 skoki w moim życiu tym bardziej że to były zawody stajenne w których zajęłam 3 miejsce a oto to fotki: |
Bombeladaaa - 2008-02-12 20:12:21 |
Dobraa .. Jeśli chodzi o skoki to nie umiem skakac.. Ja tylko ''skacze'' .. |
Diament - 2008-02-12 20:21:39 |
Bombeladaaa mieszkasz w Tarnowie?:O Ja też i też jeżdżę u p.Agaty :) |
Bombeladaaa - 2008-02-13 14:34:54 |
Wiem ! Widzialam ! A kiedy bedziesz...? |
Morfeusz - 2008-02-13 16:49:27 |
No to ja daję swoje ze skoków. To są przeszkody 90-100cm. Bombeladaaa może lepiej zmienić na skoki wędzidła?? ;) Bo widzę, że na dość ostrych jeździcie, a czasem nawet niechcący można konika szarpnąć. |
Diament - 2008-02-13 21:55:53 |
Skoki przez Przeszkody to najpopularniejsza i najczęściej pokazywana w mediach dyscyplina jeździecka. Pierwsze oficjalne zawody w skokach przez przeszkody zorganizowano w 1864 roku w Dublinie i sport ten został umieszczony w programie igrzysk olimpijskich począwszy już od drugiej olimpiady nowożytnej rozegranej w 1900 roku w Paryżu. |
efcia27 - 2008-02-13 22:12:16 |
O tak. Skoki to najpopularniejsza dziedzina.. |
DreamFusion - 2008-02-14 11:45:05 |
No wiec wasnie. Najpopoularniejsza...a dlaczego? Zawsze mnie to zastanawialo. No fajnie jest, ale niektorzy tylko po to jezdza konno. I zauwazylam, ze w Polasce wykladnikiem tego czy umiesz jezdzic jest dla wiekszosci ludzi wlasnie czy skaczesz...a czy kazdy musi skakac?Co my kangury jestesmy.. Taka refleksja :P |
Wichurkowa - 2008-02-14 17:32:13 |
To sa moje foteczki w skoku:) |
Diament - 2008-02-14 18:32:10 |
ładnie skaczesz Wichurkowa :) wszystkie przeszkody miały 110cm ?? |
Wichurkowa - 2008-02-14 18:39:33 |
Nie tylko ta 1 110cm miala,2 z 90cm,a 3 100cm:) dzieki:) |
efcia27 - 2008-02-14 19:30:21 |
N no rzeczywiście fajnie, a długo się uczysz? |
Wichurkowa - 2008-02-14 19:51:05 |
dzięki. Ja już jeżdżę 10 lat,ale poważnie skoki zaczęłam trenować rok temu. |
DreamFusion - 2008-02-15 17:15:21 |
Nawet jak nie jezdza to tez takie jakies stereotypowe myslenie. Przychodzi sobie zwykly ( w sensie, ze nie koniarz) czlowiek z dzieckiem na jazde np, albo pokazac dziecku konika i pierwsze co mnie pyta to ile jezdze i czy skacze...no i obowiazkowo czy startuje bo to czyni mnie bogiem...ech..szkoda gadac.. |
efcia27 - 2008-02-15 17:23:02 |
ehh, dokładnie ;/ |
DreamFusion - 2008-02-15 17:53:01 |
Chyba chodzi o adrenaline. Wszystko co niebezpieczne niby jest bardziej prestizowe. Na ujezdzeniowcow patrza krzywo bo to dla nich nudne. Tylko sprobowali by tak popracowac... A west? Tez jest niedoceniany. Ze niby tylko dla amerykanskich ranczerow, a jaka to wspaniala dziedzina. Wszystko wzgodzi z natura i gigantyczna doza zrozuminia. Wszedzie gdzie harmonia z koniem tam ludzie patrza kpiacym okiem. Ignoranci... |
Bombeladaaa - 2008-02-17 17:57:56 |
To znaczy to nie my decydujemy ...Wiem Iskierka na takim jezdzi .. Bo maja pozmieniane .. Staram sie jej nie szarpac .. ale to tylko ja kazdemu nawet przez przypadek sie zdazy.. |
Morfeusz - 2008-02-17 18:38:38 |
No właśnie wiem, że nie od Was to zależy... Tu już chodzi o podejście instruktora. Nie dałoby się jakoś delikatnie zasugerować zmianę wędzidła na skoki? Wiesz ja tam Ci nie zarzucam, że konia szarpiesz, ale sama po sobie wiem, że np. jak czasami koń się źle wybije czy coś To zdarza się szarpnąć. A szkoda by było żeby w taki głupi sposób się konie niszczyły. |
Eskadron - 2008-02-19 15:24:12 |
efcia27 |
Wichurkowa - 2008-02-19 15:47:26 |
Eskadron-bardzo podoba mi sie Twój dosiad skokowy,naprawdę super...:)kurcze tez taki chce mieć...Ja to jak pokraka skacze,widziałaś moje zdj? Wypowiedz sie:) Nie mogę sie napatrzeć na twój dosiad... |
Eskadron - 2008-02-19 16:21:48 |
Twój dosiad nie jest zły. Na jednym zdjęciu troche za bardzo sie kładziesz na koniu, a na jednym powinnaś troche cofnąć łydke, ale poza tym jest wporządku. |
Wichurkowa - 2008-02-19 16:24:58 |
Dzieki za opinie,właśnie mam problem z tym ze sie kładę i wychodzę przed siodło...Ale pracuje nad tym:) Ale ty masz boski dosiad,ehhh) |
Morfeusz - 2008-02-19 16:38:57 |
Eskardon to proszę Cię też o opinię na temat mojego dosiadu ;) Podkreślmy też, że nie jeżdżę długo (regularnie rok), a skakać uczyłam się tak naprawdę sama. Ty masz boski dosiad (zdradź jak do tego doszłaś ;)) |
Eskadron - 2008-02-19 17:15:43 |
Morfeusz. Palce troche bardziej do konia i tak jak Wichurkowa troszke za bardzo kładziesz sie na szyje koniowi, ale możliwe, że sie myle, że to tylko tak na zdjęciu. |
Wichurkowa - 2008-03-13 16:06:08 |
Dzieki za opinie Eskadron:) Mój dosiad skokowy i półsiad w skoku sie trochę poprawiły i moje oddawanie ręki:) |
efcia27 - 2008-03-13 16:54:59 |
hehe nieźle Wichurkowa, ale niezły zapas się zrobił, nie ma co ;D |
Wichurkowa - 2008-03-20 18:54:34 |
To ja dodam moje z dziś:) |