Ja dzierzawilam pare razy. Ale glownie konia 'dla ludzi', zeby miec na czym prowadzic jazdy, a chyba nie o to Diamentowi chodzilo Niemniej 2 razy dzierzawilam 'za utrzymanie', jeden raz 150 zl na miesiaz za 2 koniki polskie w parze, a wczesniej to nie pamietam :]
Ale powiem Wam, ze mojego konia bym nie wydzierzawila. Zadnego z moich koni. Chyba, ze stalby w mojej stajni i dziwrzawiacy jezdzilby i obcowal z koniem pod moim okiem. Niestety nie ufam ludziom...

Nom niestety. Moja znajoma kiedys wydzierzawila swojego konia do skokow bo nie miala dla niego czasu i potrzebowala kasy. Stal w stajni gdzie ona go trzymaja, i jezdzila na nim jakas dziewucha pod okiem 'trenera'. Po 2 tyg kon mial dziury od ostrog a kon chodzil na lydki gole...3/4 folbluta wiec bardzo wrazliwe zwierze