Wszystko o koniach
Użytkownik
Mi konie podobaly sie od dziecka.. Gdy bylam wieksza to chcialam jezdzic .. Ale mama mowila ze spadne itd.. Pierwsze takie spotkanie bylo w Klikowej bo moja kuzynka tam sie koniem opiekowala .. Pozniej znalazlam SJG.. I zaczelam jezdzic.. Napoczatku zle nie bylo i mnie nic nie bolalo .. Pozniej jezdzilam juz sama i jakos tak wyszlo .. Spadlam nie raz .. Kiedys zlamalam nawet przez to reke ..
Kon ktorego nigdy nie zapomne to Iskierkaaa;* Kocham ja ;*
Offline
Iskierka.. hmmm to koń którego i ja nigdy nie zapomnę. Te dwa konie napewno łączy tylko i wyłącznie imię, ale musiałam to napisać ;P
Offline
no moja historia zaczęła się przez mojego brata . Pojechał kiedyś na obóz jeździecki. Ja miałam wtedy 6 lat i nie mogłam zostać jeszcze na obozie. Rok później pojechałam z nim i z moją siostrą na obóz w to samo miejce. Obecnie jeżdżę (jeśli wogóle) to gdzie popadnie no teraz otatnio jeździłam w lutym, ale mam nadzieje, że pojeżdżę już niedługo Nie mam swojego konia, ale mam "swojego" ukochanego. Jest to Irokez, mówią na niego Irek, Iruś i różnie różnie. Ma chore nóżki i nie można na nim jeździć No to chyba tyle odemnie
pozdrawiam wszystkich.
A jeszcze do efCi:
Podobne to forum do tego co kiedyś chciałyśmy zrobić , nie?
Offline
hmm ... ja od zawsze kochałam konie. jak miałam 2 latka pierwszy raz posadzono mnie na konia zawsze chciałam byc prowadzona. mama bała sie o mnie i dlatego nie mogłam wczesniej zacząć jeździć. az wkoncu sie udało zaczęłam jeździć w michelinie gdzie cały czas jezdzie kocham konie fakt faktem są niektóre nieznoście ale to konskie uroki.
Aha ... koń o którym nigdy nie zapomne to Siódemka gdyby nie ona pewnie jeszcze bym nie zaczęła skakać. byłabym na poziome 'zaczynam galopować'. zawsze mi pomagała a ja przedłużałam jej życie ale i tak się skończyło szybciej niż myślałam.
Offline
Jest cos takiego jak opcja EDYTUJ...
Wydaje mi się, że od upominania to są moderatorzy i admin A pozatym jeśli jesteś taka przepisowa powinnaś wiedzieć, że posty jednolinijkowe i do tego nie wnoszące nic do tematu są zabronione.
Morfeusz
Offline
Justa89 Siódemka jest tu nowa nie wie jeszcze wszystkiego a po za tym post jest przyklejony dziewczyna zrobiła co umie i sie poprawiła wiec nie ma sensu na nią naskakiwać
Pozdrawiam Diament
Offline
A ja chciałabym się więcej dowiedzieć o Siódemce, jeśli można oczywiście. Bo tak tajemnniczo i smutno napisałaś "ale i tak się skończyło szybciej niż myślałam."
Justa89, ja wiem ze jestes przyzwyczajona, ale hamuj się troche może co?
Offline
Ja na konia pierwszy raz wsiadłam w wieku 7 lat. Wtedy chciałam zacząć się uczyć jeździć, ale coś nie wypaliło no i nic nie wyszło. Rok temu znów siadłam na koń i jeżdżę do dziś, nie mam zamiaru nigdy zrezygnować z koni!
Offline