Wszystko o koniach
Pomocnik w stajni
dzięki. Ja już jeżdżę 10 lat,ale poważnie skoki zaczęłam trenować rok temu.
Offline
W hierarchii stada
efcia27 napisał:
Tak DreamFusion, prawie wszyscy ludzie, którzy skaczą tak sądzą..
Czy ja mam myśleć, że jak ktoś nie jeździ west, to wogole nie umie jeździć?
Takie myślenie jest bez sensu.
Nawet jak nie jezdza to tez takie jakies stereotypowe myslenie. Przychodzi sobie zwykly ( w sensie, ze nie koniarz) czlowiek z dzieckiem na jazde np, albo pokazac dziecku konika i pierwsze co mnie pyta to ile jezdze i czy skacze...no i obowiazkowo czy startuje bo to czyni mnie bogiem...ech..szkoda gadac..
Offline
ehh, dokładnie ;/
Inne dyscypliny powinny być tak samo rozpowszechnione jak skoki, bo dlaczego niby ujezdzenie ma być gorsze od skoków, jak niektórzy twierdzą? ; /
Offline
W hierarchii stada
Chyba chodzi o adrenaline. Wszystko co niebezpieczne niby jest bardziej prestizowe. Na ujezdzeniowcow patrza krzywo bo to dla nich nudne. Tylko sprobowali by tak popracowac... A west? Tez jest niedoceniany. Ze niby tylko dla amerykanskich ranczerow, a jaka to wspaniala dziedzina. Wszystko wzgodzi z natura i gigantyczna doza zrozuminia. Wszedzie gdzie harmonia z koniem tam ludzie patrza kpiacym okiem. Ignoranci...
Offline
Użytkownik
To znaczy to nie my decydujemy ...Wiem Iskierka na takim jezdzi .. Bo maja pozmieniane .. Staram sie jej nie szarpac .. ale to tylko ja kazdemu nawet przez przypadek sie zdazy..
Pozwole sobie przypomniec o opcji 'cytuj' Jesli nie piszemy odpowiedzi na posta poprzedzajacego, to zacytujmy ten na ktory odpowiadamy bo tak np. ja nie wiem o co chodzilo w tym poscie (trzeba sie cofnac o strone i szukac ) Pozdrawiam cieplo. -DF-
Ostatnio edytowany przez DreamFusion (2008-02-18 12:51:10)
Offline
No właśnie wiem, że nie od Was to zależy... Tu już chodzi o podejście instruktora. Nie dałoby się jakoś delikatnie zasugerować zmianę wędzidła na skoki? Wiesz ja tam Ci nie zarzucam, że konia szarpiesz, ale sama po sobie wiem, że np. jak czasami koń się źle wybije czy coś To zdarza się szarpnąć. A szkoda by było żeby w taki głupi sposób się konie niszczyły.
A tak pozatym to jeździłam kiedyś na Iskrze ;]
Offline
efcia27
Wiesz. Ja kiedyś uczyłam skoków konia który nigdy tego nie robił. Skończyło sie na 100 cm. Ale jeśli chcesz swojego knia uczyć skoków to radze ci dużo drągów jeździć. Dobrze go wygimnastykuj. Drągi, drągi i jeszcze raz drągi. Aż do znudzenia. Mi sie drążki szybko znudziły, ale to bardzo ważne. Drągi w kłusie, w galopie i w stępie oraz na lonży. Spróbuj sobie ustawiać drągi a zaraz za tym przeszkoda do 50 cm. (ale to już po jakimś czasie) Te drągi sie szybko nudzą, ale koniowi pomagają. I jeśli go dobrze wygimnastykujesz będzie mniej podatny na kontuzje.
Co do poprzedniej dyskusji o wyłamywanie konia i porozumienie z nim. To co napisałyście to część prawdy. To czy koń wyłamuje nie zawsze zależy od tego, że chce nam coś przekazać. czasami sie boi i trzeba zminiejszyć przeszkode lub inaczej najechać. Różnie bywa, ale zazwyczaj wina leży po stronie jeźdźca. Kiedyś moja była instruktorka była na zawodach. Koń najechał troche od boku, ale wszystko było ok. Ona pociągneła lewą wodze żeby go lepiej naprowadzić i jej wyłamał. A skoczyłby. Więc nie kierujmy sie tym że skoro nie skacze to trzeba odpuścić.
A co do tego ile skaczemy najwięcej to ja szczerze mówiąc nie wiem. Ale dam kilka fotek. (kliknij jak chcesz powiększyć)
Naprawde nie chce więcej widziec tylu fotek! MAKSYMALNIE 3 fotki w notce!
Kazde następne bez uprzedzenia będą karane minusem!!
pozdrawiam efCia27
Ostatnio edytowany przez efcia27 (2008-03-21 00:26:56)
Offline
Pomocnik w stajni
Eskadron-bardzo podoba mi sie Twój dosiad skokowy,naprawdę super...:)kurcze tez taki chce mieć...Ja to jak pokraka skacze,widziałaś moje zdj? Wypowiedz sie:) Nie mogę sie napatrzeć na twój dosiad...
Offline
Pomocnik w stajni
Dzieki za opinie,właśnie mam problem z tym ze sie kładę i wychodzę przed siodło...Ale pracuje nad tym:) Ale ty masz boski dosiad,ehhh)
Offline
Eskardon to proszę Cię też o opinię na temat mojego dosiadu Podkreślmy też, że nie jeżdżę długo (regularnie rok), a skakać uczyłam się tak naprawdę sama. Ty masz boski dosiad (zdradź jak do tego doszłaś )
Offline
Morfeusz. Palce troche bardziej do konia i tak jak Wichurkowa troszke za bardzo kładziesz sie na szyje koniowi, ale możliwe, że sie myle, że to tylko tak na zdjęciu.
Jak do tego doszłam?? Trenując. Jak już wcześniej pisałam chodze do stajni sportowej i tam dużo przede wszystkim ćwiczyłam. Ale powiem szczerze, ż trudno mi było zmienić dosiad wyścigowy na ten jaki mam teraz. Nic na siłe. Stopniowo do tego doszłam.
Offline
Pomocnik w stajni
Dzieki za opinie Eskadron:) Mój dosiad skokowy i półsiad w skoku sie trochę poprawiły i moje oddawanie ręki:)
Ale pokaże wam zdjęcie z którego kulam ze śmiechu za każdym razem<lol> Koń chciał wyłamać ale mu nie pozwoliłam i w ostatnim momencie sie wybił a ja go nie wyczułam i oto wyszło takie zdjęcie:
Offline
Pomocnik w stajni
To ja dodam moje z dziś:)
Na Eigii
Na Czardaszu
Naprawde nie chce więcej widziec tylu fotek! MAKSYMALNIE 3 fotki w notce!
Kazde następne bez uprzedzenia będą karane minusem!!
pozdrawiam efCia27
Ostatnio edytowany przez efcia27 (2008-03-21 00:27:27)
Offline